Przed wprowadzeniem kursów Teddy Eddie w mojej szkole językowej bazowałam głównie na klientach biznesowych, kursach unijnych, a sektor dziecięcy był dla nas jedynie drobną częścią pracy.

Często czytałam bardzo pozytywne opinie na temat metody Teddy Eddie i po szczegółowej analizie, rozmowach z przedstawicielami tej firmy oraz innymi szkołami posiadającymi licencję, postawiłam na wprowadzenie misiowych kursów także u nas. Uznana metoda Teddy Eddie przyciągnęła dziesiątki młodych kursantów. Mieszkańcy naszego miasta okazali spore zainteresowanie kursem, który pojawił się u nas w szkole, ale także w placówkach przedszkolnych. W pierwszym roku działalności przekroczyliśmy liczbę 100 nowych uczniów.

W I roku naszej licencji mieliśmy 59 misiowych uczniów, w obecnym aż 313. Mamy poczucie małego sukcesu, jesteśmy nakręcone na dalsze działania i rozwój. Widzimy szybki efekty naszych uczniów, widzą to również ich rodzice, którzy polecają nas dalej.

W tej chwili każda rzecz mogę przedyskutować z mądrzejszymi i bardziej doświadczonymi ode mnie (licencjodawca i inni licencjobiorcy, z którymi mam kontakt). Otrzymuję mnóstwo wsparcia ze strony licencjodawcy w każdej kwestii – od metodycznych, przez lektorskie do zarządzania. Dostałam kompletny produkt, który sam się sprzedaje. Wystarczy chęć i umiejętność poprowadzenia zajęć. Nie muszę się martwić o materiały, metodykę, książki. Nie jestem sama – nawet kiedy byłam jednoosobowa działalnością, czułam się częścią zespołu EduBears.

Licencja Teddy Eddie pomogła nam w konkretnym zdefiniowaniu naszej oferty językowej dla najmłodszych kursantów. Uporządkowała również strukturę naszej firmy, jeśli chodzi o niezbędną i podstawową dokumentację oraz materiały związane z prowadzeniem szkoły, które zapewnia nam i na bieżąco aktualizuje Edu Bears. Licencja sprawiła również, że nasza szkoła kojarzy się z wysoką jakością nauczania, bo takie są właśnie standardy metody Teddy Eddie. Podsumowując, najmłodsi kursanci przychodzą do nas z radością, bo „kochają bawić się z misiem”, a rodzice są dumni i zadowoleni z efektów, jakie przynosi ta wesoła, ambitna i dokładnie przemyślana metoda.

Metoda Savvy Ed jest ambitna i niezwykle skuteczna. Jako metodykowi zależało mi na tym, aby program w naszej szkole językowej nie powielał materiału ze szkoły państwowej, aby dzieci były entuzjastycznie nastawione do programu, a rodzice widzieli efekty. Metoda Savvy Ed ma wiele unikatowych i innowacyjnych elementów, które zwiększają efektywność nauki, a systemy motywacyjne gwarantują zaangażowanie dzieci. Podczas zajęć wykorzystane są elementy grywalizacji, a program posiada „efekt kuli śniegowej”, co przekłada się na wiele powtórek i stopniowe zwiększanie materiału. Poziom umiejętności językowych dzieci, które przeszły cały 3 letni program Savvy Ed, jest nieporównywalnie wyższy od dzieci uczących się na standardowych kursach.

Savvy Ed jest ambitny i nadaje się dla dzieci kontynuujących po dobrym programie dziecięcym. Jednocześnie pełen dziecięcego humoru, co dzieci uwielbiają i znają z Teddy Eddie. Ja, jako lektor, otrzymałam szeroki wachlarz wiedzy metodycznej, a struktura lekcji dała mi komfort pracy i świadomość, że wszystkie kompetencje, kluczowe na tym poziomie, będą wyćwiczone. Z wielu elementów programu, dla mnie najcenniejsze są: ocenianie kształtujące, grywalizacja i EFEKT KULI ŚNIEGOWEJ. Do swojej firmy szukam rozwiązań, które cechują się WYSOKĄ JAKOŚCIĄ. Taki jest Savvy Ed z punktu widzenia właściciela, lektora, kursantów oraz rodziców.

Z całego serca polecamy metodę Savvy Ed! Dzieci uczą się swobodnej komunikacji, czytania, pisania oraz gramatyki w sposób naturalny. Dzieci chętnie uczestniczą w zajęciach, rodzice widzą postępy a lektorzy cieszą się z efektów.
Systematyka na zajęciach i w domu to klucz do sukcesu! Dodatkowym atutem jest aplikacja Savvy Quest, która pomaga utrwalać materiał poznany na zajęciach w atrakcyjnej formie.