23 maja 2024
Jako lektorzy pracujący z dziećmi, musimy mieć świadomość tego, że kontakt z rodzicem jest integralną częścią naszego kontaktu z uczniem. Pracując metodą Teddy Eddie czy Savvy Ed bardzo chcemy, żeby rodzic był aktywnym uczestnikiem procesu uczenia. Dlaczego? Ponieważ widzimy dużo lepsze efekty u dzieci, jeśli rodzic jest wspierający, chętny do udostępniania Placu Zabaw w domu i jeśli zwyczajnie interesuje się tym, co dziecko robi na zajęciach, a nie tylko płaci, odwozi i wymaga.
Bardzo nam zależy nie tylko na dziecku, ale również na rodzicu i chcemy zbudować z nim relacje tak, aby móc efektywnie współpracować w ciągu roku szkolnego. Problem pojawia się wtedy, kiedy rodzic przychodzi do nas z jakimś trudnym tematem lub to my z nim mamy do omówienia jakiś problem. Takie rozmowy są nieraz bardzo trudne i stresujące.
Zastanów się, co Cię stresuje podczas rozmowy z rodzicem… i pomyśl, co możesz z tym zrobić.
W moim przypadku na stres składało się kilka czynników: rodzic zajmował mój czas miedzy zajęciami i nie skupiałam się na rozmowie, tylko na tym że już powinnam zaczynać zajęcia z kolejną grupą. Ciężko było mi się również skupić na rozmowie, kiedy w sali było dziecko, które bardzo głośno demonstrowało to, że wolałoby już być na placu zabaw. Stresujące było również to, że w ferworze rozmowy zapominałam, co chcę powiedzieć lub całkowicie nie wiedziałam, jak się zachować. Z biegiem czasu udało mi się wypracować taki schemat działania, dzięki któremu trudne rozmowy z rodzicem stały się bardziej efektywne i mniej stresujące. Okazało się, że wystarczy zadbać o kilka aspektów.
Podczas trudnych dialogów bardzo ważne jest nie tylko co mówimy i jak mówimy, ale również w jakich warunkach odbywa się rozmowa. Dlatego zadbajmy o przyjazne środowisko. Żadna rozmowa nie będzie owocna, jeśli będzie przebiegała w pośpiechu, z krzyczącym dzieckiem obok. Jeśli rodzic przychodzi do nas z jakimś tematem, a my mamy tylko 5 minut do kolejnych zajęć, to powiedzmy to szczerze i umówmy się na inny dogodny termin. Rodzic doceni, że chcemy poświecić mu czas i w pełni się skupić na sprawie, z którą przychodzi.
Jeśli rozmowy z rodzicem Cię stresują, to poszukaj kogoś, z kim możesz „przegadać temat” zanim przeprowadzisz rozmowę z rodzicem. Takie odgrywanie „na sucho” bardzo często pomaga poczuć się pewniej.
Bardzo często nie doceniamy słuchania i myślimy, że mówienie jest najważniejsze w komunikacji. Jednak skąd mamy wiedzieć, co powiedzieć, jeśli najpierw nie wysłuchamy naszego rozmówcy? Podczas wszystkich rozmów, które prowadzę, nie tylko z rodzicami uczniów, bardzo pomogło mi aktywne słuchanie.
„Aktywne słuchanie to okazywanie rozmówcy szacunku i akceptacji, serdeczności i powstrzymywanie się od własnych sądów, rad, moralizowania. Aktywne słuchanie pomaga osobie, która mówi, uzmysłowić sobie dokładnie, na czym polega problem, zwiększa zaufanie do rozmówcy i chęć kontaktowania się z nim w przyszłości.
Aktywne słuchanie to nie tylko uważne słuchanie, ale także przemyślenie i przekazanie informacji zwrotnej, porównanie, tego co komunikował nadawca z tym co odebrał odbiorca.”
H. Hammer
Efektywnie i empatycznie możemy słuchać tylko wtedy, kiedy zakładamy, że miedzy nami a rozmówcą jest równość. Jeśli myślimy, że wiemy lepiej, to podświadomie koncentrujemy się na tym, żeby udowodnić swoją wyższość względem rozmówcy. Jeśli natomiast czujemy się gorsi, lub mamy poczucie, że niewiele wiemy, to nie będziemy mieć odwagi, żeby wyrazić własne zdanie. Dlatego właśnie tak ważne jest przygotowanie się do rozmowy.
Aktywne słuchanie to bardzo ważny proces, którego można się nauczyć. Należy zacząć od zapamiętania głównych jego zasad:
Poza zasadami, warto poznać również najczęściej stosowane techniki, które pozwalają nam aktywnie słuchać drugiej strony.
Nawet jeśli znamy powyższe zasady i techniki, to może pojawić się wiele czynników, które mogą nam utrudnić aktywne słuchanie drugiej osoby. Do tych czynników należą: przerywanie rozmówcy i wchodzenie mu w słowo, wmawianie niewypowiedzianych słów, natarczywość w wypytywaniu oraz uleganie emocjom. Jeśli chcemy aktywnie słuchać i co za tym idzie efektywnie komunikować się z rodzicami naszych uczniów, to powinniśmy tych pułapek unikać.
Autorką artykułu jest Agnieszka Matonia – Absolwentka filologii angielskiej Uniwersytetu Śląskiego. Swoją przygodę z Teddy Eddie zaczęła w 2012 roku, jako lektor w Akredytowanym Centrum Metody. Następnie, w jednej z macierzystych szkół (CLAN4YOU) była zarówno lektorem, metodykiem, jak i managerem. Pracowała również jako Teddy Eddie Lesson Supervisor. Obecnie pracuje w firmie Edu Bears na stanowisku Methodology Consultant. W praktyce zawodowej wierzy, że pozytywne relacje i komunikacja są kluczem do osiągnięcia wyznaczonych celów. W życiu prywatnym jest mamą kilkuletniej Emilki, dzięki której poznaje metodę Teddy Eddie od zupełnie innej strony – strony rodzica. W wolnym czasie jednym okiem czyta książki, a drugim ogląda seriale, słuchając przy tym muzyki.